Przez indyjskie Himalaje w butach Regatta Phantom Lady
Buty wysokie Phantom Lady firmy Regatta testowałam podczas kilkudniowych trekkingów w Ladakhu, Zanskarze i Spiti w indyjskich Himalajach, gdzie latem tego roku spędziłam 2,5 miesiąca. Wędrowałam w nich na wysokościach od 3000 do 5200 m n.p.m.
Buty są bardzo wygodne i lekkie, nie spowodowały żadnych odcisków czy obtarć. Nosiłam je z odczuciem dużego komfortu. Nie miałam potrzeby, aby natychmiast po dojściu do celu zamieniać je na sandały – co się często zdarza po dłuższych wędrówkach w górskich butach. Mimo wysokiej cholewki mają dobrze rozwiązany system sznurowania, wygodnie się ja zakłada i ściąga. To było istotne zwłaszcza przy odwiedzaniu klasztorów, gdzie przed wejściem do każdej świątyni trzeba zdejmować obuwie.
Buty mają dobrą oddychalność – noga w nich się nie poci nawet przy wysokich temperaturach dochodzących do 30 stopni C. Są mocne, po intensywnym używaniu nie widać śladów przetarć i rozklejeń. Jedynie na podeszwie widać ślady zużycia od ostrych kamieni. Trochę zbyt miękka podeszwa to jedyne zastrzeżenie jakie mam do tych butów. Nie przeszkadzało to na równym podłożu, natomiast przy przejściach przez kamieniste zbocza usłane ostrym piargiem odczuwałam lekki dyskomfort.
Mimo, że buty są uszyte z miękkiego materiału, dzięki czemu dobrze dopasowują się do stopy, to naszyte zewnętrzne wzmocnienia sprawiają, że wystarczająco usztywniają stopę w kostce.
Butów nie testowałam w mokrych warunkach deszczowych i śnieżnych, ale podczas przejść po kamieniach przez potoki były częściowo zalewane przez wodę. Nie przemakały wtedy, co zdarzało mi się w innych butach.
Po wielu dniach intensywnego używania jestem z nich bardzo zadowolona. Uważam, że to idealne buty na letnie trekkingi w umiarkowanie trudnym terenie.
Katarzyna Mazurkiewicz /Terra Incognita